15 komentarzy=następna część! ;)x
---------------------------------------------------------------------------------
Stąpając po chłodnym, drobnym piasku moje stopy zapadały się pod małymi ziarenkami, tworząc wyraźne, niewielkie ślady. Zimna, słona woda co jakiś czas delikatne moczyła nogi, ochładzając je lekko, co było niemal przyjemne, ponieważ mocne promienie słoneczne ogrzewały moje ciało, dlatego upał stawał się nie do zniesienia. Morska bryza muskała moje policzki, dzięki czemu powietrze, którym oddychałam, wydawało się być bardzo czyste i świeże. Uwielbiałam spacerować po plaży wzdłuż morza, ale ta przechadzka miała zupełnie inny cel, niż tylko zwykłe rozmyślanie- próbowałam przypomnieć sobie, co wydarzyło się tamtego wieczora. Niestety byłam zdana tylko na siebie, gdyż ani Niall, do którego domu jakimś niewyjaśnionym cudem trafiłam po imprezie, ani Zayn, którego wyraźnie pamiętałam, że z nim tańczyłam, nie chcieli mi powiedzieć, co się stało. Na szczęście atmosfera panująca tutaj trochę mnie ocuciła, dlatego niektóre sceny z poprzedniej nocy powracały do mojej osoby, szokując mnie jeszcze bardziej.
Brutalne, pełne namiętności pocałunki powoli przeradzały się w coś więcej. Chłopak położył ręce na mojej tali, zjeżdżając coraz niżej. Nie przestawał skradać pocałunków na moich ustach, które po chwili przeniósł na szyję.
-Chodź za mną.-Wyszeptał wprost do mojego ucha, lekko przygryzając jego płatek, co spowodowało, że miliony dreszczy przeszły przez moje ciało. Mimo tego, iż tym chłopakiem był Zayn, alkohol dawał mi się we znaki, dlatego posłuchałam bruneta. Uśmiechnął się zawadiacko, po czym ujął moją dłoń i pociągnął mnie za sobą. Nagle poczułam, że ktoś kładzie rękę na moim ramieniu. Szybko odwróciłam się do tyłu, wcześniej wyrywając się Zayn'owi. Zobaczyłam blondyna, który był wyraźnie zdenerwowany.
-Co ty wyprawiasz?- warknął, na co natychmiast zareagowałam głośnym śmiechem.
-Idę się seksić.- Odparłam, wzruszając ramionami.
-Nigdzie nie idziesz.-Rzekł spokojniej, niż wcześniej, i pociągnął mnie w stronę wyjścia. Po drodze nigdzie nie spostrzegłam bruneta, dlatego pomyślałam, że zgubił się i nie mógł mnie znaleźć. Podczas wychodzenia z klubu, chwiałam się i co chwilę wybuchałam śmiechem z niewiadomego powodu. Gdy już opuściliśmy budynek, zadrżałam z zimna. Na dworzu panowała kompletna ciemność i było bardzo zimno. Mimo mojego sprzeciwu, Niall zarzucił mi swoją kurtkę na ramiona.
Wtedy to mnie za bardzo nie obchodziło, czy byłam ubrana, czy nie, ale teraz byłabym mu bardzo wdzięczna za to okrycie. Było cholernie zimno, więc z pewnością leżałabym dzisiaj w łóżku pod kołdrą będąc przeziębiona. Ponownie wytężyłam umysł, starając sobie przypomnieć coś jeszcze z tamtego wieczoru.
-Gdzie mnie wieziesz. pedofilu! hahahaha! -krzyknęłam, gdy byłam w aucie Niall'a. Chłopak zaśmiał się.
-Do mnie, pijoku.- Ponownie wybuchnął śmiechem, a ja się do niego przyłączyłam.
-Okej! Ale tam będziemy się seksić.- Powiedziałam stanowczo, na co ten znów stłumił chichot.
-Tiaa... -Mruknął z uśmiechem.
-Obiecaj! Jestem napalona! -Podniosłam głos.
-Hahahahaha...-zaczął- Oj (t.i.), co ty byś beze mnie zrobiła...- szepnął.
Boże, jaka ja byłam głupia! Przecież to kompletny wstyd! Automatycznie zarumieniłam się na to wspomnienie. Jak mogłam to powiedzieć. Próbowałam sobie jeszcze coś przypomnieć, chociaż, szczerze mówiąc, nie mogłam, ani nawet nie chciałam. Kierowałam się już w stronę domu.
********
Przełączałam kolejno kanały w telewizorze, chcąc załapać się na jakiś głupi serial bądź film, ot tak, dla zabicia czasu. Dłużył mi si niemiłosiernie, a ja ciągle czekałam, aż Niall przyjedzie, ponieważ umówiliśmy się na spotkanie. Chciałam wyjaśnić tą całą noc. Wiem, że dziwnie się zachowuje, przecież to jedna z nielicznych nocy, podczas jakich byłam pijana, ale miałam takie strasznie mocne uczucie, że coś innego wtedy się wydarzyło. I nie miałam pojęcia, co. W końcu zadzwonił dzwonek do drzwi, dlatego poderwałam się, żeby je otworzyć. W drzwiach stał uśmiechnięty blondyn, który przywitał mnie uściskiem, który odwzajemniłam. Zaprosiłam go do salonu i zrobiłam kawę. Wróciłam do salonu z dwoma kubkami gorącego napoju i postawiłam je na stoliku.
na początku ucięliśmy sobie miłą, lekką pogawędkę. Ale potem starałam nieustannie dowiedzieć się od niego, czy coś nietypowego wydarzyło się tamtej nocy. Oczywiście, Niall wszystkiemu zaprzeczał i mówił, że po prostu byłam bardzo pijana. Nagle znów zadzwonił dzwonek, dlatego wstałam i podbiegłam do drzwi. O nie.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Od autorki:
DZIĘKUJE ZA 20.000 WYŚWIETLEŃ! Jesteście cudowni! ;) Dzisiaj nowy Niall, z okazji tych wyświetleń wyszło mi takie cuś, mam nadzieję, że chociaż troszkę wam się spodoba. Wiem że krótki, za co przepraszam.
Nowy Marcel, bo, ciągle się pytacie, pojawi się jakoś pod koniec sierpnia, ale nic nie obiecuje! ;) Z tym imaginem będzie jeszcze 1 część. Kocham! xx